Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal
71
BLOG

Prezent dla Kaczora

Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal Polityka Obserwuj notkę 8

Oto wszystkie media po kolei dostały nerwowej sraczki na wieść o zmianach w ustawie o Centralnym Biurze Antykonkurencyjnym. O takich rzeczach nie marzyli nawet Jarosław Kaczyński ze Zbigniewem Ziobrą do spółki. Jeden przez drugiego, redaktorzy krzyczą o totalitaryźmie, zamordyźmie, naruszaniu wolności obywatelskich i niezgodności z konstytucją. A skoro Telewizja Vielce Niesłuszna i "Wybiórcza" są przeciw pomysłom PO, znaczy się - źle jest.

W czym mamy problem? "Służba będzie mogła gromadzić informacje dotyczące pochodzenia rasowego lub etnicznego, poglądów politycznych, przekonań religijnych czy filozoficznych, przynależności wyznaniowej, partyjnej i związkowej, kodu genetycznego, a nawet życia seksualnego. (...) W pierwotnym projekcie rządu znalazł się zapis, że będą one mogły być zbierane jedynie za zgodą sądu. Zapis ten jednak usunięto. Teraz jedynym organem kontrolnym ma być powołany przez szefa CBA pełnomocnik do spraw przetwarzania danych." (TVN24) To tak na dobry początek - jak trzeba będzie aresztować wszystkich członków PiS, to da się to zrobić bez przeszkód. Dalej, "Dzięki nowym zapisom CBA będzie ścigać wszystkie przestępstwa "związane z korupcją lub godzące w interesy ekonomiczne państwa", a to, według "DGP", oznacza niemal wszystkie rodzaje przestępstw." (Wybiórcza) Innymi słowy, Centralne Badanie Analne udupi cię pod byle pretekstem. Sam zapis brzmi jak z ZSRR wzięty, tylko nam Wasilija Ulricha i Andrieja Wyszynskiego brakuje.

Żeby nie było, ja lękam się głupich pomysłów niezależnie od tego, kto je przedstawia. A jako, że "polski polityk" i "uczciwość" to pojęcia rozłączne, mam głupie wrażenie, że będzie można ten przepis wykorzystać w charakterze politycznego kija. Jak to mówił pewien pan w nazistowskich Niemczech, jak przychodzili po kolejne grupy, to nie protestował, a jak przyszli po niego, to już nie miał kto protestować.

Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię. Jestem także utalentowanym słowopotfurcą. Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda. Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka